Niedziela po Zesłaniu Ducha Św.
2 Księga Mojżeszowa 33,12-23
1 List Tesaloniczan 1,1-10
Ewangelia Mateusza 22,15-23
kazanie: ks. Dariusz Zuber
Czyja to podobizna i napis? Oponenci Jezusa odpowiadają cezara. Jezus dopowiada dalej słynne słowa: Oddawajcie więc, co jest cesarskiego cesarzowi, a co Bożego, Bogu. Czy łatwo wyjaśnić odpowiedź Jezusa? Jak ją rozumiecie? Intuicyjnie czujemy odpowiedź. Na pewnie nie chodzi o to, aby obok tronu Króla siedział na tronie Biskup. A mówiąc dzisiejszym językiem, aby rzeczywistość państwowa pokrywała się rzeczywistością kościelną. Wypowiedź Jezusa tak naprawdę zawiera w sobie też jakiś niepokój. Bo zapytamy, czy zatem państwo ma nas nie interesować? Mamy zawsze poddawać się władzy państwa, nie sprzeciwiać mu się gdy jest złe, demoniczne? Czy może jest tak jak chcą niektórzy, że wypowiedź Jezusa oddziela religię od państwa, gdzie religia jest prywatną sprawą? Otóż te Jezusowe słowa doczekały się tak wielu różnych doktrynalnych uściśleń, że trudno je pojąć. Bo oto rozumiano je jako wyraźne rozgraniczenie władzy świeckiej od duchowej. Człowiek funkcjonuje w tych dwóch rzeczywistościach boskiej i ludzkiej. Jezus, jak widzimy w Ewangelii, dążył do społecznych zmian bez odwoływania się do przemocy (5,38-48) i do jak najszybszego doprowadzenia do nadejścia królestwa Bożego. Jezus pokazał, że Boże żądania są ważniejsze od wymagań państwa. Udzielona przez Jezusa odpowiedź delegacji faryzeuszy pokazuje coś jeszcze. Otóż postawa Jezusa w stosunku do państwa, narodu i władz politycznych pokazuje, że On sam ustawia się w innym porządku i innej perspektywie. Jezus ze swoją nauką i służbą przekracza ludzkie wyobrażenia o relacji pomiędzy Bogiem a władzą. Żydzi spodziewali się Mesjasza politycznego. Tak odczytywali Pisma. A tu przychodzi Jezus, który nie potępia władzy. Interesuje się jednak czym innym i przyszedł zrealizować dzieło, które ze wszech miar przerasta ramy narodowe. Przyszedł, aby przynieść ludzkości naukę, która daje nadzieję, pokój, dowartościowuje odrzucanych i poniżanych. Naukę, którą nie można zamknąć i uwięzić w ramach jednego narodu, jednej opcji politycznej czy nawet jednej teologii.